piątek

Le Baiser Du Dragon Cartier EDT

Za górami, za lasami...
żyje mój własny smok i kocham go miłością bezwględną, on zabiera mnie w podróże o jakich tylko mi się śniło.

Początek smoczego zapachu jest cierpki, gorzkawy i przyprawowy. Jest w tym wszystkim pewna pikantność, gorący ognisty wyziew na powitanie. Mój smok jak to przystało na smoka jest z początku bardzo dziki, spłoszony, groźny. Patrzy na mnie swoimi bursztynowymi oczyma jakby miał skraść moją duszę. Zanurzam się w tym gadzim spojrzeniu.

W moim smoku jest pewna mistycznosc, wzniosłość. Nie jest zwykły, jednowymiarowy i płaski. Smok żyje i za każdym razem jest inny, łagodny i groźny, ciepły i ziołowy. Przygasa żeby później rozbudzić się na nowo.

Docieraja do mnie surowy zapach alkoholu amaretto, nieco migdalów, gorzkie pomarańcze doprawione kwiatową nutą.

Mój smok zaczyna mi ufać, bierze mnie na swój grzbiet i lecimy...

nad łąkami pełnymi kwiatów, nad różanymi ogrodami, a w końcu nad polami irysów.
Przytulam się do mojego towarzysza, otulona kwiatowym aromatem.
Później kwiaty stają się kadzidlane, ususzone, esencjonalne, ale nienatarczywe.
Jest pudrowo i bardzo, bardzo ciepło.

Wyczuwam suche drewno ogrzane popoludniowym słońcem.
Słońce zachodzi...a smok wiedzie mnie ku lasom pełnym wytrawnych ziół, podmokłych traw, leśnych bagienek.
Jest magicznie.

Noszenie tego zapachu na sobie to niemal lot na grzbiecie mojego Smoka rodem z opowiesci fantasy. Smok jest delikatny i czuły, sprawia, że jest mi przyjemnie i czuję się bezpieczna, a jednocześnie jest groźny, niebezpieczny i drapieżny.
Otula swoimi skrzydłami,
co jakiś czas zionie ogniem gorącym.

'Le Baiser Du Dragon' to skazanie na wieczne uwodzenie.
Kiedy nosimy go na sobie karmi nas pocałunkami, kąsa w szyję, mami, otula.

Na mnie mój smok umiera i czuję jego śmierć.
Kończy się nasz romans, powoli zostaję pozbawiona tego magicznego towarzysza nieznanych wojaży.
On kona w moich ramionach,
a jego krew pachnie tak słodko i metalicznie.
Smutno tak i zarazem błogo, bo cieszę się, że go poznałam.
Codziennie chcę wyruszać w podróż z moim Smokiem...
w podróż w nieznane.




___

Come, my dear. Let me show you, the other world

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz