Dosyć niedawno moje nozdrza otworzyły się i ...czuję !
Nie zadowalają mnie zwykłe zapachy, ja lubię te dziwaczne.
Wszystko czuję i wszystko wywąchuję. Niczym Jan Baptysta Grenouille zaczęłam postrzegać świat zmysłem powonienia...
Wyłapuję zapachy wędrujące w powietrzu.
...Unosi się nade mną zapach ziemi, kałuży, zimy, mężczyzny, futra kociego
... czuję składniki świata jak jak przyprawy drażniące nos...
Blo'uł@
OdpowiedzUsuńporównanie do pana Grenouille'a jak najbardziej na miejscu,
uwielbiam i literacko i filmowo, a tu już pasuje mi ogromnie w tym kontekście :D