wtorek

Niki de Saint Phalle EDP

Szyprowo-kwiatowy zapach dla pewnych siebie i niezależnych kobiet
Klasyczny, elegancki, intrygujący, zmysłowy
Nuty głowy: mięta, brzoskwinia, bergamotka, akordy zieleni
Nuty serca: goździk, paczula, kłącze irysa, jaśmin, ylang-ylang, cedr, róża
Nuty bazy: drewno sandałowe, ambra, piżmo, mech dębowy, akordy skórzane

_________

Zaczyna się ostro, potem nastaje gorzkość, a następnie nuty łagodnieją i harmonijnie się ze sobą stapiają, oplatają się niczym dwa węże w miłosnym tańcu...
Na początku królem jest szypr...ostry, drzewny, leśny, niczym stary omszały pień i delikatnie cytrusowy jednocześnie.
Zapach jest głęboki, zatapiam się w nim wciągając go do płuc...jakbym wkraczała w jakiś nieznany mi świat, w głębię podświadomości, zapadała się w samą siebie, w swoje drugie dzikie oblicze.
Dominują nuty szyprowo-drzewne, suche, tak bardzo cedrowe i leśne.
Następnie zapach staje się mocno kadzidlany, czuję orientalne, eteryczne olejki, które pobudzają zmysły, a jednocześnie przybliżają nam duchowość, ale tą pierwotną, pogańską.
Czuć kwiaty, cmentarny pochód kwiatów...goździków i róż.
Kwiaty cmentarne skąpane w gorącym słońcu, pachnące tak odurzająco, przyprawiający o pozytywny zawrót głowy.
Jest przyprawowo i orientalnie, jest mroczność kwiatowych woni, jest las, cedr, mocna paczula, kadzidła.
Ambra, piżmo i skora gdzieś w głębi są idealnym tłem.
Zapach przywodzi mi na myśl kult węża - Ofiolatrię, być może przez symbol na korku.
Zapach kojarzy mi się
...z tajemniczośćią, mrocznymi sekretami pewnej pięknej kobiety skrywającej blade lico pod czarną woalką...
...z wróżką, która wieczorami zapala kadzidła i świece w swoim domu i wróży z kart Tarota
...z kimś kto jest ekscentryczny i w pewien sposób pociągający, interesujący w tym swoim dziwactwie...
Tymi perfumami mogłaby pachnieć noc, smoliście czarna i gwieździsta, gorąca, duszna spędzona w samym sercu lasu.
Te perfumy idealnie określają trzy słowa : tejamnica, mrok i dzikość.
Tak może pachnieć nasza druga, mroczna natura.
Tak pachnie wampirzyca w Kici.

Niki we własnej osobie...










4 komentarze:

  1. Nie znam, ale jestem PEWNA, że szybko poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak w ogóle to gdzie je kupowałaś? Na Truskawce?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam na Truskawce, w dodatku zapach był w dużej promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie miałam zielonego pojęcia o istnieniu tego zapachu. Najbardziej podoba mi się jego flakon, z naciskiem na te dwa węże. Ostatnio ktoś pytał o to wyszukiwarkę Google (o perfumy z wężem) i napisałam, że takie są tylko w ofercie Cavalli. Teraz dzięki Tobie mogę dodać i Niki de Saint Phalle EDP :-)

    OdpowiedzUsuń